wtorek, 26 marca 2013

Duchowy uniwersytet

Ostatnio tyle się dzieje w moim życiu, że do bloga zaglądam tylko sporadycznie. Poza malowaniem Vedic Art zaczęłam zajmować się decoupage'em, chodzę do pracowni plastycznej. Właściwie moja przygoda z decoupage'em zaczęła się w grudniu ubiegłego roku od ozdabiania bombek. Potem były różne pudełka, wazony, taca, a teraz jestem na etapie pisanek:) Postaram się kiedyś zamieścić zdjęcia swoich prac, na razie brak mi na to czasu. Wolę tworzyć:)
Ale najważniejsze dla mnie jest to, że zrobiłam następny krok na ścieżce rozwoju duchowego. Trafiłam na warsztaty uwalniania emocji (karmy) metodą kwantową. Pracuję nad tym po warsztatach w domu. Właśnie po stymulacji energii funkcjonalnej serca, tzw. 5 Głębi, która wzmacnia więź z Najwyższym Źrodłem, namalowałam tę mandalę.
Podarowałam ją mojej wspaniałej nauczycielce duchowej, która prowadziła te warsztaty i do której chodzę na cotygodniowe spotkania. Dość dawno temu zainteresowałam się duchowym Kalendarzem Majów (TZOLKIN), a teraz świadomie z nim pracuję. Jak mówi moja nauczycielka: "Kochani, przedszkole się skończyło, teraz pora na uniwersytet" - ten duchowy oczywiście.